-
słowotwórstwo w SMS-ach i czatach3.03.20053.03.2005Witam!
Chciałbym się dowiedzieć nieco więcej o przemianach językowych i słowotwórstwie w SMS-ach i na czatach. Wydaje mi się, że wiele nowych słów jest tworzonych przez twórców SMS-ów. Co na to wpływa i jakie mogą być tego skutki?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź. -
10-kilometrowy w skrócie12.06.201512.06.2015Szanowni Państwo,
wielokrotnie spotykam się w różnego typu opracowaniach ze skrótami: 10-km (10-kilometrowy), 10-m (10-metrowy) lub 10-proc. (10-procentowy). Interesuje mnie, czy są one poprawne? -
Zgódź się i chodź
31.10.202331.10.2023Serdecznie proszę Państwa o wyjaśnienie, dlaczego w drugiej osobie trybu rozkazującego czasowników 2. koniugacji pojawia się zazwyczaj o, a czasami ó, np. „chodzę/chodź”, „szkodzę/szkodź”, ale „godzę/gódź”, „wodzę/wódź (na pokuszenie)”. Od czego to zależy?
-
obejdziony ponownie4.12.20134.12.2013Chciałbym poruszyć jeszcze raz kwestię imiesłowu biernego od obejść. W wydanym w 1847 r. dziele Teodora Narbutta Dzieje narodu litewskiego w krótkości zebrane… znalazłem następujący fragment: „(…) obrał stanowisko odporne najdogodniejsze, jakie taktyka wojenna może nastręczyć: tył i skrzydła tak były w mocném położeniu, że ani okolonym, ani obejdzionym z tyłu być nie mógł”. Czy Narbutt mógł się spotkać z tą formą gdzieś w piśmiennictwie, czy raczej próbował utworzyć ją sam?
-
blurp8.04.20138.04.2013Jak powinniśmy wymawiać coraz częściej spotykane dziś słowo blurb: [blurp] czy [blerp]? A przy okazji – która forma D. lp. jest Państwa zdaniem lepsza?
-
Krótko i węzłowato 6.04.20166.04.2016Szanowni Państwo,
skąd wzięło się określenie krótko i węzłowato, tzn. dlaczego węzłowato przyjęło się jako wzmocnienie zwięzłości i krótkości? Mnie węzłowaty kojarzy się raczej tak, jak podano w SJP, czyli 'pełen węzłów', a więc raczej 'nierozwikłany, nierozwiązany, skomplikowany'.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
odwrócony cyrkumfleks16.03.200516.03.2005Przeglądając odpowiedzi Poradni z kategorii Inne, wpadłem na pytanie o „odwrócony cyrkumfleks”. Przygotowując się do matury, w jednym z tekstów znalazłem o wiele przyjaźniejsze określenie na ten znak diakrytyczny. Otóż Zenon Klemensiewicz w Jak żyła polszczyzna do końca XV wieku z 1949 roku określa go mianem czarki (str. 16), mając na myśli właśnie litery czeskie.